poniedziałek, 27 lipca 2015

środa, 22 lipca 2015

SĄD "RODZINNY" ANETY G. CZYLI JAK UZYSKAĆ
DOBRY WYROK W PIERWSZEJ INSTANCJI.

https://youtu.be/DFzEKwPPeVw


Sprawa dotyczy powiązań sądowo-rodzinnych Anety G. matki biologicznej mojego dziecka która od niemal roku nadużywa władzy rodzicielskiej odbierając dziecku prawo do kontaktu ze mną i moją rodziną wykorzystując do tego koneksje rodzinne co przedstawia między innymi materiał filmowy. 
Sąd Rejonowy w Skierniewicach dziwnym zbiegiem okoliczności umarza każdą sprawę dotyczącą Anety G. mimo przedstawienia obszernych dowodów na popełnione przestępstwa  wobec mojego dziecka również przez jej rodzinę natomiast pracownikiem sądu którego dotyczy film jest Ewa G. przyrodnia siostra Anety G. 


poniedziałek, 13 lipca 2015

Pismo do Prezesa Sądu i Rzecznika Praw Dziecka z
żądaniem przywrócenia mojemu dziecku praw odebranych przez pseudomatkę..




 Na podstawie art. 72 ust.1 Konstytucji RP o treści „Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją” żądam przywrócenia praw mojemu dziecku które to zostało ich pozbawione przez biologiczną matkę Anetę G. Żądam również zapewnienia następnie ochrony przywróconych praw mojemu dziecku. 
Od dnia 02.09.2014 biologiczna matka dziecka Aneta G. w sposób w pełni wyczerpujący znamiona przestępstwa znęca się psychicznie przez izolowanie dziecka przed ojcem i dziadkami ojczystymi tj uniemożliwia jakiegokolwiek kontaktu dziecka z rodzicem czyli uniemożliwia wypełnianie obowiązku wynikającego z art. 113 kro w zw. z art. 96 kro zarazem deprecjonuje drugiego rodzica w oczach małoletniego dziecka co jest demoralizacją poprzez nie podporządkowywanie się obowiązującemu porządkowi prawnemu. Zgodnie z art. 48 pkt. 2 Konstytucji RP i z art. 579 kpc ograniczenie lub zakazanie osobistej styczności z dzieckiem leży zgodnie z wolą ustawodawcy w kompetencjach jedynie Sądu. Aneta G. według prawa nie posiada ani też nie może posiadać takiej mocy sprawczej zastępowania prawomocnych orzeczeń sądowych lub ustanawiania własnych prywatnych postanowień.
Pozostawanie przez rodzica i dziecko w łączności, stanowi fundamentalny element życia rodzinnego, (art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i podstawowych wolności – Europejski Trybunał Praw Człowieka min. w orzeczeniu z 16 września 1999 r., Affaire Buscemi c. Włochy, w: Prawa Ojców w orzecznictwie Strasburskim, red. T. Jasudowicz, Toruń 2008, str. 166 i n.) a dla harmonijnego rozwoju dziecka konieczny jest kontakt z obojgiem rodziców (orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 5 grudnia 2002 r., w sprawie Hoppe v. Niemcy, w: Prawa Ojców w orzecznictwie Strasburskim, red. T. Jasudowicz,Toruń.2008,str.191in).
W przypadku, gdy kontakt jednego z rodziców z dzieckiem utrudniany jest przez drugiego rodzica – sprawującego bezpośrednią pieczę nad dzieckiem – państwo zobowiązane jest do podjęcia próby zbliżenia rodzica i dziecka, za pomocą adekwatnych i proporcjonalnych środków (orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 29 lipca 2004 r., w sprawie Volesky c. Republika Czeska, w: Prawa Ojców w orzecznictwie Strasburskim, red. T. Jasudowicz, Toruń 2008, str. 166 i n.).
Konstytucja RP w art. 9 mówi, że „Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowegowięc jeśli łamane są prawa człowieka ujęte w Konwencji to władza publiczna ma nakaz wywiązywania się ze swych obowiązków chyba, że art. 32 Konstytucji RP który mówi, że „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne” nie dotyczy biologicznej matki dziecka.
Jak dotąd przez niespełna rok Sąd, Policja, Prokuratura w Skierniewicach i Rzecznik Praw Dziecka nie zrobili ABSOLUTNIE NIC by przywrócić prawa mojemu dziecku których zostało w przestępczy sposób pozbawione przez biologiczną matkę. Teoretycznie jest to niedopełnienie obowiązków z art. 231 kk ale jedynie teoretycznie. Rzecznik Praw Dziecka otrzymał kilka pism w tym pismo w którym opisałem sytuacje wyczerpujące znamiona popełniania przestępstw wobec mojej córeczki i mnie tak samo jak dyrektor MOPR-u w Skierniewicach zgodnie z art. 12 ust.1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie jak również art. 572 § 2 KPC mieli obowiązek po moim opisie łamania praw dziecka w tym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Anetę G. biologiczną matkę dziecka zawiadomić organ ścigania tak jak mówi wyżej wymieniona ustawa o przeciwdziałaniu przemocy „osoby które w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych lub zawodowych powzięły podejrzenie o popełnieniu ściganego z urzędu przestępstwa z użyciem przemocy w rodzinie, niezwłocznie zawiadamiają o tym policję lub prokuratora.”- oczywiście ani dyrektor MOPR-u w Skierniewicach (po otrzymaniu pisma) jak też RPD nie przejęli się takim prawnym obowiązkiem. Sąd w Skierniewicach już niemal pół roku od zlecenia badań w RODK nie potrafi wyznaczyć terminu rozprawy o ograniczenie władzy rodzicielskiej !! co jest oczywistą przewlekłością (art. 2 ust. 1, art. 3 pkt 5, art. 4 ust. 1 i 1b, art. 5 ust. 2 i art. 12 ust. 2, 3 i 4 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. z 2004r. Nr 179, poz. 1843, Dz. U. z 2009 r. Nr 61, poz. 498.)) Matka biologiczna dziecka jest dumna z tego, że pracownikiem Sądu Rejonowego w Skierniewicach jest osoba z jej rodziny o tym samym nazwisku, do tego jej matka jako pracownik Samorządowego Kolegium Odwoławczego ma szerokie koneksje w środowisku wyższych urzędników i organach ścigania dlatego w niemal cudowny sposób mimo dostarczenia przeze mnie niepodważalnych dowodów przestępstw dokonanych przez Anetę G. i jej matkę zostają wszystkie wnioski, zawiadomienia o przestępstwach, zażalenia UMARZANE przez Sąd w Skierniewicach. W aktach znajdują się wnioski prawie wszystkich sędziów z deklaracją, że ich uczestnictwo w sprawie mogłoby być nieobiektywne..
Jeszcze raz żądam respektowania prawa i potraktowania mojego dziecka jak człowieka a nie jak przedmiot w posiadaniu biologicznej matki.

Rafał Żurawik
Prezes Stowarzyszenia Ochrony Praw Dziecka

sobota, 4 lipca 2015

Kilka słów o reżimowym systemie rekwirowania dziecka przez tzw państwo Polskie..




Państwo Polskie istnieje tylko teoretycznie – powiedział niedawno jeden z gangsterów rządu warszawskiego.. Tak samo jak jego ekscelencja Drzewiecki ujął to bardziej dosadnie z perspektywy emigrującego ministra, że Polska to dziki kraj.. Określenie teoretyczny i dziki to eufemizm.. Polska to kraj zarezerwowany wyłącznie dla baronów kasty prawniczej i politycznych pryncypałów niewiele różniący się w działaniu i strukturalnie od organizacji mafijnych.. W Polsce za nie złożenie deklaracji podatkowej tzw pit tzn nie ujawnienie danych które i tak ma US (ale w celu upokorzenia człowieka każe jeszcze raz deklarować) zgodnie z art. 45 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych państwo teoretycznie bytujące kara obywatela grzywną do 15.360.000,00 zł (słownie – ponad piętnaście milionów) (!!!!) i karą pozbawienia lub ograniczenia wolności. !! natomiast jeśli pseudomatka popełnia z premedytacją przestępstwa wobec własnego dziecka odbierając mu w teorii chronione prawa i jeszcze do tego znęca się psychicznie i fizycznie to w tym kraju NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ !! czyli teoretyczne państwo rządu warszawskiego bardziej ceni sobie wpływy budżetowe i przestrzeganie reżimowych nakazów obywatelskich niż zdrowie lub życie dziecka !!

Przykład – złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się przez pseudomatkę na podst. art. 207 kk Anetę G. i dołączyłem obszerny materiał dowodowy w tym relację bezpośredniego świadka – prokuratura i sąd w Skierniewicach uznali, że matka nijako ma prawo do znęcania się nad dzieckiem, ponieważ sprawę z miejsca bez zająknięcia umorzył!!

Kolejno zgłaszałem wnioski o ukaranie Anety G. za wykroczenia z art. 107 kw czyli wprowadzenie w błąd przez celowe uniemożliwienie dziecku kontaktu z ojcem mimo wcześniejszej zapowiedzi spotkania.. Dostarczyłem materiał filmowy - https://youtu.be/xkoiBm10_hc jak również złożyłem wniosek o ukaranie za wykroczenie – http://prawaojca.blogspot.com/2015/04/wniosek-wniosek-o-ukaranie-w.html – otrzymałem odpowiedz czyli uzasadnienie postanowienia o wspaniałomyślnym ułaskawieniu pseudomatki i pokazanie mi i dziecku środkowego palca - http://postimg.org/image/6uubn6hzx/

Następne przestępstwo tym razem z art. 211 kk czyli uprowadzenie mojego dziecka przez Annę G. którą do popełnienia owego przestępstwa podżegała jej córka czyli Aneta G. i co ciekawe również policjant (jedna z gwiazd filmu - https://youtu.be/8yDaCT368jk ) (mam potwierdzenie z zeznań tego szeryfa które posiadam z kopii akt) Dostarczyłem dowody przestępstwa co było też udokumentowane nagraniem rozmowy z oficerem dyżurnym gdzie jasno stwierdziłem uprowadzenie dziecka – i pomimo niezbitych dowodów na popełnienie przestępstwa prokuratura wraz z sądem w Skierniewicach zamknęli sprawę nawet nie podejmując śledztwa!! (w przypadku prokuratury) LINK - http://postimg.org/image/pboqdzxy5/ Konkluzja jest taka, że można w Skierniewicach dziecko uprowadzić i nie ponieść z tego powodu żadnej konsekwencji czyli popełnić przestępstwo które w granicach administracyjnych Skierniewic przestępstwem nie jest!!

Obecnie policja w Skierniewicach pilnie pracuje nad wnioskiem o ukaranie mnie za bronienie praw mojego dziecka w ramach mojej działalności w Stowarzyszeniu którego jestem prezesem.. To będzie kara za protest przeciwko łamaniu praw mojego dziecka LINK - https://youtu.be/eVUT_q5GjFs tu pełny film - https://youtu.be/RUtCK-y-8yg W ciągu dosłownie kilku dni policja w Skierniewicach zrobiła ze mnie oskarżonego!! gdzie ja złożyłem na pseudomatkę 3 wnioski o wykroczenie i zostały po miesiącach wszystkie UMORZONE!! Co w tej sprawie jest zadziwiające to to że oskarża się mnie z art. 63a KW gdzie to SPÓŁDZIELNIA administrująca bloki przy Mszczonowskiej jest POSZKODOWANA bo umieściłem napisy na samochodzie bez ich zgody na ich terenie!! Paradoks polega na tym, że np. taki dostawca pizzy który wjedzie na parking tam gdzie ja ustawiłem auto i na jego samochodzie będzie napis z nazwą i adresem pizzerii również wobec niego powinien być przez spółdzielnie kierowany wniosek o ukaranie na podstawie art. 63a KW!! Artykuł owy jest z początku lat osiemdziesiątych kiedy to komuniści mordowali ludzi i stosowali represję wobec każdego kto domagał się wolności i walczył z sowieckim okupantem.. wtedy to tak samo jak dziś karano za publikowanie haseł niewygodnych dla ówczesnej władzy sowieckiej.. Obecnie (czego nie tylko ja jestem przykładem) stosuje się tenże artykuł na takiej samej zasadzie czyli kneblowania i zastraszania karami grzywny.. a przecież konstytucja mówi o wolności słowa.. i o szczególnej ochronie praw dziecka.. można to spuentować jedynie pustym śmiechem..

Myślę że jedynym rozwiązaniem po tym jak sąd zarekwiruje dziecko ograniczając władzę rodzicielską jak też co zwykle idzie jednym torem zasądzi alimenty wyższe niż kwota która pozostanie takiemu ojcu do przeżycia kolejnego miesiąca i daty następnego przelewu nie dla dziecka a dla alimenciary – jest wyjazd gdzieś poza Europę, gdzie szanuje się prawa człowieka, nie ma mafii prawniczej, gdzie wartości człowieka nikt nie szacuje i gdzie dziecko nie będzie własnością państwa.. a porwanie dziecka i zrobienie z niego zakładnika dla okupu alimentów będzie traktowane jak terroryzm.