środa, 17 lutego 2016


Przekręty sądowe w Rzeczypospolitej układów i powiązań..

Zastosuje tu krótki wstęp i streszczenie do pisma które było zwieńczeniem uprowadzenia mojego dziecka za przyzwoleniem sądu w Skierniewicach i Łodzi, prokuratury, policji, MOPR-u w Skierniewicach i Rzecznika Praw Dziecka!!. Dnia 02.09.14 z premedytacją zostałem przy asyście „milicjantów” i patologicznej rodziny Anety G. tj matki biologicznej mojego dziecka odizolowany od mojej córeczki. Chwile wcześniej na zlecenie Anety G. moje dziecko zostało UPROWADZONE przez Annę G. czyli babkę dziecka – gdzie zaraz po tym zgłosiłem owy fakt dyżurnemu KMP w Sk. co zostało nagrane i udokumentowane notatką służbową. Dwa tygodnie później 16.09.14 wpłynął wniosek o ograniczenie mi władzy rodzicielskiej,wniosek o ustalenie miejsca pob. i oczywiście pozew o alimenty. Z pozwu wynikało, że matka biologiczna chce przeznaczyć na dziecko półtora roczne uwaga 1600 zł. miesięcznie !! czyli chciała wyłudzić ode mnie pieniądze również i na swoje utrzymanie.. Ośmieszyła się w sądzie i przystaliśmy na realną kwotę którą regularnie płacę do dziś. Wniosek o ogr.mi wł. rodzicielskiej polegał w argumentacji jedynie na tym, że rzekomo nie potrafi się ze mną porozumieć.. Oczywiście już wtedy za pieniądze przeznaczone ode mnie dla mojej córeczki była opłacana kancelaria adwokacka gdzie doradzono jej, że można do tego procederu wykorzystać art. 107 § 2. krio „(..)Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom, jeżeli przedstawili zgodne z dobrem dziecka porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem(..)”Wystarczyło wtedy, że nie było porozumienia i sąd nie wnikał kto nie chce się porozumieć.. (ten gestapowski artykuł znowelizowano pod koniec ubiegłego roku). Od 2014 roku stale moje dziecko było izolowane przede mną i moją rodziną co było jednym z powodów wystosowania wniosków składanych w Skierniewickiej prokuraturze o popełnieniu przestępstwa łącznie z udziałem jej patologicznej rodziny. Od tego czasu było KILKANAŚCIE INTERWENCJI POLICJI na moje żądanie u Anety G. (jedna z wielu przykładowych interwencji - https://youtu.be/qaXtTguQH6s ) Policjanci zawsze twierdzili, że mimo popełnianego przestępstwa na moim dziecku przez Anetę G. są bezradni i od tego jest sąd (co jest nie prawdą bo KODEKS POSTĘPOWANIA FUNKCJONARIUSZY PORZĄDKU PRAWNEGO Rezolucji 34/169 Zgromadzenia ONZ w pkt 1 i 2 mówi -1. Funkcjonariusze porządku prawnego wykonują swoje obowiązki wynikające z ustaw, służąc społeczeństwu i chroniąc wszystkich ludzi przed czynami bezprawnymi, zgodnie z wymaganym w tym zawodzie wysokim poczuciem odpowiedzialności.2. Funkcjonariusze porządku prawnego w toku wykonywania swych obowiązków szanują i chronią godność wszystkich ludzi oraz przestrzegają ich praw i dbają o nie.) Oczywiście teoria swoje a rzeczywistość można było zobaczyć na filmie z początku 2015 roku gdzie Skierniewicka policja oddelegowała na interwencje najbardziej inteligentnego inaczej policjanta chlubę i dumę tamtejszej komendy - https://youtu.be/8yDaCT368jk – później był wniosek do prokuratury o popełnieniu przez tego funkcjonariusza (Artur Sawicki) ze szczegółowym uzasadnieniem przestępstwa między innymi art. 131 § 1. kk. Na początku tegoż roku okazało się, że Aneta G. ma RODZINĘ W SĄDZIE REJONOWYM w Skierniewicach!! dokładnie tam gdzie trafiały wszystkie sprawy łącznie z karnymi.. A dowiedziałem się po tym jak jej siostra przyrodnia (pracownica tegoż sądu) popełniła przestępstwo w sądzie pomagając rodzinie i samej Anecie G. co zostało udokumentowane i zgłoszone do dyrektora sądu w Skierniewicach.. Później okazało się, że nie przypadkowo KAŻDA sprawa karna przeciwko Anecie G. zostaje w cudowny sposób wyciszona i załatwiona jako umorzenie !! Dodatkowo pomogły od samego początku kontakty jej bezwzględnego patotatusia (kto go zna wie o co chodzi) Henryka G. (proponuję zajrzeć do listy Wildsteina - http://www.ny.pl/Lista_Wildsteina/g/gr.html )który w przeszłości piastował wysokie funkcje w tutejszym UM jak również jej mamusia Anna G. pracownica etatowa Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Skierniewicach ( powiązania z urzędnikami, prokuraturą jak i miejscowym sądem). Dlatego wobec Anny G. za popełnione przestępstwo uprowadzenia dziecka prokuratura jak i pośrednio policja w Skierniewicach nie kiwnęła palcem UMARZĄJĄC POSTĘPOWANIE !!( czytaj WYCISZAJĄC SPRAWĘ) Ze względu na owe powiązania sprawy musiano przenieść do innego sądu!!.. Wybór padł na najbardziej podły w naszym kraju wydział rodzinny sądu rejonowego dla miasta Łodzi-Śródmieście (kto miał tam sprawę to wie, że dziecka prawa nie mają ABSOLUTNIE żadnego znaczenia dla „sędzin”) Nie przypadkowo wybór padł na przewodniczącą Katarzynę Wołoszyn-Sokołowską która tak jak na moim przykładzie załatwia pięknie, szybko i z gracją pseudomamusi odpowiednie postanowienia (a przecież art. 45 ustęp 1. Konstytucji RP mówi - każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, NIEZALEŻNY, BEZSTRONNY i NIEZAWISŁY SĄD. - śmiać mi się chce) . Niestety jak na razie nie posiadam dowodu prócz ewidentnych manipulacji i kłamstw w postanowieniu tej sędzi na zlecenie owej osobie odpowiedniego polecenia z np. sądu w Skierniewicach. Co ciekawe sprawa o ogr. władzy była też wnioskowana przeze mnie i same akta były nabite szeregiem różnych wniosków, pism z różnych instytucji łącznie z kopiami pism wysyłanych przeze mnie do wszystkich możliwych instytucji które mogły by wpłynąć na przywrócenie praw mojemu dziecku które to zostało pozbawione przez matkę biologiczną i jej patologiczną rodzinę.. Wszystkie te dokumenty mówiły w sposób czytelny o NADUŻYWANIU WŁADZY RODZICIELSKIEJ I ZNĘCANIU SIĘ NAD DZIECKIEM łącznie z odpowiednimi postanowieniami SN o podstawie do ograniczenia władzy rodzicielskiej Anecie G. I co zrobiła sędzia Katarzyna Wołoszyn by szybko załatwić Anecie G. korzystne dla niej postanowienie?? przesłuchała po raz kolejny ( raz już byli przesłuchiwani w Skierniewickim SR) tzw. świadków czyli jej zdeprawowaną rodzinę którzy tak naprawdę nic nie mogli potwierdzić ponieważ przy żadnej z sytuacji o których łgali pod przysięgą NIE BYLI OBECNI!! Wyuczyli się na pamięć co mają zgodnie powiedzieć konsultując się z jej niedouczonym bratem który prawa latami nie mógł skończyć.. W taki oto sposób 23.10.15 po przesłuchaniu lewych świadków przekazano informację, że o następny termin sprawy należy dowiedzieć się telefonicznie.. W tak dużym sądzie zasadą jest, że terminy są wyznaczane blisko granicy 3 miesięcy. Zadzwoniłem niebawem i okazało się, że sprawa ODBYŁA SIĘ KILKA DNI PO POPRZEDNIEJ SPRAWIE!! tj od 23 minęło kilka dni i był wyrok w sprawie która ciągnęła się ponad rok!! W mojej nieobecności sędzia Katarzyna Wołoszyn z nieukrywaną radością przyznała pełną władzę pseudomatce Anecie G. a mnie BEZPRAWNIE I BEZPODSTAWNIE OGRANICZYŁA !! w taki sposób owa sędzia załatwiła sprawę Anecie G. łącznie z miejscem zamieszkania dziecka!! Nie obchodziło ją, że wobec dziecka stosowana jest przemoc znęcania się, że dziecko zostało bezprawnie z naruszeniem Konstytucji i Konwencji pozbawione ojca i kontaktu z drugą rodziną!! Dziecko dla sądu jest bezdomnym psem które ma dokładnie takie prawa na jakie pozwoli pseudomatka!! Ostatnia sprawa tyczyła wniosku o kontakty z dzieckiem wystosowany przez Anetę G. - sprytnie wymyślone przez kancelarię reprezentujące jej interes sterroryzowania dziecka.. Otóż we wniosku napisała, że mam się widzieć z dzieckiem w środy i czwartki w absurdalnych godzinach zaraz popołudniu w jakimś zamkniętym pomieszczeniu jak w areszcie, jakiejś organizacji w asyście psychologa oraz jej (Anety G.) kryminogennej rodziny!! Nie ważne, że mieszkam 200 km dalej, że pracuje – wg niej miałem brać wolne na każdy dzień, przyjechać na dosłownie chwilę by później wrócić robiąc w sumie 400 km by z samego rana znów wyjechać i zobaczyć dziecko przez chwilę!! To daje 8 dni urlopu w miesiącu a w roku 96 !! ponieważ jeśli bym bywał powiedzmy tylko w każdą środę – zakładając że zwolniłbym się z pracy to zaraz byłby wniosek o pozbawienie mnie ”tak szerokiego kontaktu” argumentując, że nie interesuje się dzieckiem ponieważ ona biedna mamusia w każdy czwartek musi czekać z płaczącym dzieckiem.. Wniosek został oddalony z powodu powyższego absurdu – sędzia Katarzyna Wołoszyn nie chciała wchodzić w dyskusje kiedy przytaczałem fakty o przestępstwach które są NADAL POPEŁNIANE WOBEC MOJEGO DZIECKA i sprawę zakończyła lakonicznym uzasadnieniem oddalenia wniosku.. Za to po kilkunastu dniach zostało mi doręczone postanowienie z pełnym uzasadnieniem.. I to było potwierdzenie w jaki sposób działa sąd w naszym kraju, gdzie jest KOMPLETNA BEZKARNOŚĆ LUDZI NAZYWAJĄCYMI SIĘ SĘDZIAMI!!.. Gdzie można jawnie kłamać, manipulować i przeinaczać fakty na korzyść drugiej strony na podstawie motywów działania które najprawdopodobniej będą nie do udowodnienia!! Na koniec chciałbym wymienić kilka instytucji i osób które absolutnie nic nie zrobiły w kierunku przywrócenia mojemu dziecku praw takich jakie ma człowiek konstytucyjnie niby gwarantowanych mimo że ich prawo do tego niby OBLIGUJE – Konstytucja w art. 72 daje prawo żądania od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą i demoralizacją, Konwencja o Prawach Dziecka tj art. 3, 8 i 9 i art. 113 § 2 krio który ponoć daje prawo dziecku do kontaktów z drugim rodzicem.. a więc – Komendant KMP w Skierniewicach i z-ca 3-4 pisma, Prezes Sądu w Skierniewicach Barbara Urbanowicz 3 pisma, Prezes Sądu Rejonowego Łódź Śródm. Joanna Szczygielska - 2 pisma, Rzecznik Praw Dziecka 4-5 pism, Dyrektor MOPR w Skierniewicach Janina Wawrzyniak 3-4 pisma, nie liczę pism do ministerstw, premiera i prezydentów.. - ŻADNE Z WYMIENIONYCH INSTYTUCJI ANI OSÓB NIE WYWIĄZAŁY SIĘ W NAJMNIEJSZYM STOPNIU ZE SWOICH OBOWIĄZKÓW!! za to każde z nich wzięło nie małe pieniądze za siedzenie na du..ch na nasz czyli podatników koszt!! Ostatni film z udziałem patorodziny - http://rutube.ru/video/2729be9a004ce49d40d28933ddec0ecb/ - wielokrotnie usuwany przetrwał jedynie na ruskim serwerze..

LINK DO POSTANOWIENIA I UZASADNIENIA -  http://o6.eu.is.pp.ru/m/milicja/7/46987737Ens.jpg

http://o6.eu.is.pp.ru/m/milicja/7/46987737Ens.jpg

poniedziałek, 8 lutego 2016


Treści przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Dialogi wyjątkowo perwersyjne w oryginale bez cenzurowania.


http://postimg.org/image/fjejcptr1/


Wychodzę z zasady z założenia, że to co można uprościć trzeba upraszczać by nie zatracić logiki.. Konstytucja w punkcie 32 ustęp 1 mówi „wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.” Natomiast w ustępie 2. „nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.” Żaden z tych niby najważniejszych aktów prawnych nie chce pasować do rzeczywistości, ale że kartel w togach nie jest i nie będzie ponad prawem tak samo jak pseudomatka to egzekwuje z pełną konsekwencją prawo do równej odpowiedzialności. Jeżeli pseudomatka znęca się nad bezbronnym dzieckiem to dlaczego nie odwrócić tą sytuację(??).. To jest tak jakby ktoś dał mi po ryju i w zamian dostał w japę to nie ma tu przestępstwa ponieważ ofiarą jest też i sprawca.. To tak jakby ktoś ukradł od kogoś coś co mu wcześniej przez tą samą osobę zostało ukradzione.. Korzystając z przywileju zasady równości obywatela wobec prawa każdy czyn przestępczy wobec mojego dziecka będzie adekwatnym czynem odwzajemniony wtedy przestępca będzie czuł strach przed pewną konsekwencją.. Gdyby prawo działało tak jak w niektórych stanach USA gdzie potencjalny włamywacz liczy się z tym, że to może być jego ostatni włam i ceną będzie jego nędzny żywocik to i w Polsce gdyby przestępca miał świadomość NIEUCHRONNOŚCI kary zastanowiłby się czy kara jest warta ryzyka.. A jak wygląda rzeczywistość?? Prawo teoretyczne zawsze będzie rozmijać się z praktyką, ponieważ prawo praktyczne byłoby zbyt mało skomplikowane co pozwalałoby każdemu na egzekwowanie i obronę w sądzie.. Nic nie dzieje się przypadkowo, to pieniądz w obecnych czasach jest religią którą tworzą jego gorliwi wyznawcy.. Takie wartości jak rodzina, szacunek czy sprawiedliwość nie da się zamienić na wartość pieniężną więc już z definicji są bez wartości - niestety..

Wszystkie przestępstwa popełnione wobec mojego dziecka tj znęcanie się, uprowadzenie nie tylko przez pseudomatkę ale i przez jej patogenną rodzinę, podżeganie do popełnienia przestępstwa zostały WYCISZONE przez sąd, prokuraturę i policję w Skierniewicach ponieważ w sądzie pracuje rodzina Anety G. tj pseudomamusi.. natomiast jej mamusia jest pracownikiem Samorządowego Kolegium Odwoławczego - dlatego też szybko zamknięto sprawę o uprowadzenie mojego dziecka gdzie bezsprzecznym dowodem popełnienia przestępstwa z art. 211 kk było NAGRANIE ZGŁOSZENIA DO OFICERA DYŻURNEGO OWEGO PRZESTĘPSTWA i potwierdzenie wezwanego patrolu. Koneksje rodzinne w Skierniewicach co pokazała też dyrektor MOPR-u są więcej warte niż jakieś tam prawa dziecka..

Na koniec chciałbym pozdrowić prezes sądu rejonowego w Skierniewicach Barbarę Urbanowicz która na pismo opisujące przestępstwa popełnione przez Anetę G. i jej rodzinę odpisała a właściwie cynicznie zapytała czy moje pismo jest wnioskiem i dała mi na odpowiedź 7 dni!!( link do pisma - http://prawaojca.blogspot.com/2016/01/pismo-do-prezes-sadu-rejonowego-w.html ).. pozostawiam to bez komentarza.. ciekawe czy zastosowanie miałby tu art. 572. § 1. KAŻDY, komu znane jest zdarzenie uzasadniające wszczęcie postępowania z urzędu, obowiązany jest zawiadomić o nim sąd opiekuńczy.

§ 2. Obowiązek wymieniony w § 1 ciąży przede wszystkim na urzędach stanu cywilnego, SĄDACH, prokuratorach, notariuszach, komornikach, organach samorządu i administracji rządowej (CZYTAJ POMOC SPOŁECZNA), organach Policji, placówkach oświatowych, opiekunach społecznych oraz organizacjach i zakładach zajmujących się opieką nad dziećmi lub osobami psychicznie chorymi.